Wprowadzenie
Dzisiejszy wpis będzie poświęcony parom weselnym. Kto by się spodziewał, czytając taki tytuł?! 😅
Mamy dopiero początek lipca, a już udało mi się wyszkolić w tym sezonie wielu przyszłych tancerzy. Rzecz, która cieszy mnie za każdym razem podczas prowadzenia takich zajęć, to w szczególności progres, jaki robią osoby, które do tej pory unikały tańca i przychodziły z pesymistycznym nastawieniem. Już po pierwszych zajęciach odkrywają, że taniec jako forma wyrażania siebie nie jest taki straszny, jak im się wydawało. Osoby, które do tej pory raczej stroniły od tańca i podczas jakiejkolwiek imprezy wolały stać z boku i przyglądać się, jak inni tańczą, mają wewnętrzny stres związany z wyrażeniem siebie. Obawiają się, że ktoś będzie patrzył, jak sobie radzą na parkiecie i oceniał. A przecież każdy ma w sobie emocje, które czasami chciałby wydobyć. To, że niektórym wychodzi lepiej, innym gorzej, ktoś gdzieś nie wejdzie w punkt z danym krokiem, jest